Perhentian Islands

Po darmowym śniadaniu w naszym resorcie , wybraliśmy się na poszukiwanie domku na jutrzejszą noc.
Zaczęliśmy od naszego hotelu, gdyż mogło się coś zwolnić, jednak powiedzieli, żebyśmy przyszli wieczorem wtedy będą coś wiedzieć.

Poszliśmy szukać dalej na naszej plaży Coral Bay – niestety nie ma nic wolnego – ciągle słyszeliśmy takie odpowiedzi.

Udaliśmy się na drugą plaże Long Beach która się znajduje po drugiej stronie wyspy, łączy je ze sobą ścieżka przez dżunglę przy której znajduje się niestety bardzo dużo śmieci. Tamta plaża nam nie przypadła do gustu, u nas jest bardziej kameralnie i mniej ludzi niż tutaj.

Stwierdziliśmy, że wracamy do naszego resortu i trzymamy kciuki aby wieczorem okazało się, że jest wolna chatka.

W drodze powrotnej spotkaliśmy warana na ok. 1 m długości. Niestety nie udało nam się zrobić mu zdjęcia bo uciekł w krzaki.

Po południu kupiliśmy sobie maskę i rurkę do nurkowania i już do wieczora nie wychodziliśmy z wody. Przy brzegu nie ma za pięknej rafy koralowej jednak i tak mogliśmy podziwiać piękne duże kolorowe ryby.

W środę chcemy sobie za 35 zł wykupić 5 godzinne nurkowanie w 6 różnych miejscach. Wśród nich jest zatoka z rekinami i żółwiami :)

Wieczorem poszliśmy do pobliskiego resortu na kolacje. Za bufet z kolacją, owocami, deserami i sokami zapłaciliśmy 10 zł od osoby.

Pełni nadziej poszliśmy się dowiedzieć czy zwolnił się jakiś domek. I znowu mamy ogromne szczęście, gdyż okazało się, że jest wolny domek na 5 nocy i do tego przy samej plaży!!! Bardzo się cieszyliśmy.

Komentarze (0)