Dzień poświęciliśmy na spacery po mieście i robienie zakupów :]
Bangkok to miasto rozrywki. Dlatego tak dużo można spotkać tutaj młodych ludzi. Liczne kluby, dyskoteki, prostytutki i transwestyci, możliwość kupna wszystkiego czego sobie człowiek zapragnie, ciągły hałas, korki i spaliny. Niektórych zachwyca, niektórych przytłacza. Dla nas zostanie jeszcze nie do końca odkryty, gdyż 4 dni z zdecydowanie za mało na poznanie tak dużego 10 mln miasta.